Nawiązali serdeczny kontakt z nowymi właścicielami swojej dawnej posiadłości. Potomkowie Gustawa Boehma, ostatniego gospodarza pałacu w Jedlince, przyjechali z wizytą, przywożąc podarki. Rodzina Boehmów obecnie jest rozrzucona po całym świecie, ale bardzo się interesuje miejscem swojego pochodzenia. Ginter Boehm, bratanek Gustawa, gościł w Jedlince nie po raz pierwszy, ale za każdym razem jest zaskoczony postępem prac remontowych i renowacyjnych. - Mamy bardzo emocjonalny stosunek do tego miejsca. Żyjemy daleko stąd, ale wiemy, że w każdej chwili możemy tu powrócić, przekazać historyczne pamiątki, ale też czerpać satysfakcję z tego, co zostało tu zrobione - mówi Ginter Boehm. Rodzina dawnych właścicieli jest gościnnie podejmowana przez nowych gospodarzy. Nie odżegnują się oni od historii tego obiektu, wręcz przeciwnie, starają się odtworzyć jego dzieje, a postaci z rodziny Boehm mają to swoje poczesne miejsce. Seniorowi rodu, Gustawowi Boehm została poświęcona odrębna komnata, pieczołowicie odrestaurowana.
Nic zatem dziwnego, że potomkowie Gustawa bez obaw przywożą do Jedlinki swoje rodowe pamiątki i chętnie je tutaj zostawiają. Plon ostatniej wizyty, to ręcznie spisana kronika rodu oraz kolekcja herbów rodowych, które zostały ofiarowana nowym gospodarzom. - Rodzina Boehm, to wyjątkowo pozytywny przykład współpracy między dawnymi, a nowymi właścicielami. Ich wizyty oznaczają nie tylko emocjonalny powrót do korzeni, ale też poszerzenie wiedzy o dawnych dziejach tego zabytku - mówi badacz historii Śląska, dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki. Nic zatem dziwnego, że tego lata można było mówić wręcz o zjeździe rodziny Boehm w Jedlince. Oprócz seniora rodu, pojawili się liczni krewni, po malutkie dzieciątko w wózeczku, na co dzień mieszkające z rodzicami w Meksyku. Ze wzruszeniem oglądali wnętrza, zarówno te odnowione, jak i te, w których prace dopiero się rozpoczną. I, co ważne, potwierdzili opowieści gminne, że po pałacu snuje się duch Charlotty, właścicielki Jedliny sprzed dwóch wieków. Są tacy, którzy widzieli go na własne oczy...
Źródło: szela / 30minut
Planujesz zimowe szaleństwo? Mamy świetną ofertę! Od 1 do 16 lutego 2025 skorzystasz z biletu łączonego, który pozwala na 1 godzinę jazdy na lodowisku i 1 emocjonujący zjazd na całorocznym, grawitacyjnym torze saneczkowym. Cena biletu to tylko 20 zł!
czytaj więcejKońcem 2024 roku zakończono prace remontowe i modernizacyjne na drodze gminnej ul. Chojnowskiej w Jedlinie-Zdroju.
czytaj więcejZUS Oddział w Wałbrzychu ogłosił terminy szkoleń dla swoich klientów w I półroczu 2025 roku. Wśród zaproponowanych tematów są m.in. wakacje składkowe czy wypadki przy pracy.
czytaj więcej23 stycznia 2025 roku przypada szczególna rocznica otwarcia Sztolni Walimskich dla zwiedzających. To okazja, by wspólnie zatrzymać się na chwilę refleksji i poznać historię tego niezwykłego miejsca, które kryje w sobie wiele tajemnic i trudnych wspomnień.
czytaj więcejNiedostępne miejsca, górnicze prace do wykonania i wyjątkowy widok na niebo nad Wałbrzychem w sylwestrową noc – na to mogą liczyć uczestnicy limitowanej edycji Sylwestrowej Nocnej Szychty z pracami górniczymi w Starej Kopalni. Z propozycji może skorzystać zaledwie kilkadziesiąt osób! Nietuzinkowe pomysły na spędzenie Sylwestra cieszą się w ostatnich latach sporą popularnością, wizyta w Starej Kopalni bez wątpienia idealnie wpisuje się w ten trend.
czytaj więcej